Gry casualowe, a w szczególności te z gatunku Hidden Object powoli wkradają się do naszych łask. Nie mam zamiaru się tu przechwalać, ale duża w tym zasługa naszego sklepu ? Dream Games, który udostępnia tego typu produkcje w przystępnej cenie i ojczystej lokalizacji. Wkrótce, w zbiorach VG powinny być wszystkie tytuły ?Ukryte Obiekty? warte naszej uwagi. Dziś przyszedł na kolejny ? Mysteryville 2.

Laura jest sławną dziennikarką. Postanawia wziąć sobie urlop i odwiedzić swe rodzinne strony, a więc małą i spokojną mieścinę. Jak się okazuje, nic się tutaj nie zmieniło. Lecz pozory mylą i bardzo szybko przyjdzie nam się o tym przekonać. Po ulicach kręcą się podejrzane typy, nowy ksiądz organizuje aukcję dzieł sztuki, a nasz przyjaciel Bill ? zaginął. Naszym zadaniem jest ustalenie co dzieje się w wiosce. Tak więc przemierzamy kolejne lokacje, rozmawiamy i rozwiązujemy kolejne zagadki, a więc badamy ekran w poszukiwaniu ukrytych rzeczy. Ten aspekt jest absolutnie klasyczny i nie ma nawet o czym mówić. Obiektów jest dużo, ale znalezienie ich nie stanowi jakiegoś szczególnego wyzwania, tym bardziej, że mamy tutaj opcje wskazówek. Jednak najbardziej w pamięci utkwiła mi nie tyle historia, co sposób jest przedstawienia. Nasza bohaterka, gdy nie może sobie z czymś poradzić ucieka się do parapsychologicznych mocy. Dalej jest jeszcze zabawniej, bo chińskie sztuki okazują się mało skuteczne. Z pomocą przychodzi nam pewien indianin, który zna lepszą moc. Aby ją osiągnąć, do herbaty ?trzeba wsypać trochę zioła? (kwestię interpretacji zioła pozostawiam wam) Ubolewam nad takim postawieniem sprawy, bo fabuła naprawdę może zaintrygować. Ciekawym detalem jest lista postaci spotkanych po drodze. Do małych rzeczy zaliczyć można minigry takie jak układanie wyrazów czy puzzli. Ciekawym urozmaiceniem jest również szukanie przedmiotów za pomocą latarki.

Grafika w produkcjach typu Hidden Object musi być szczegółowa z wiadomych przyczyn. Tak jest i tutaj, choć niektóre elementy zostały fatalnie odwzorowane. Poziom trudności jest dosyć wysoki, ale to za sprawą coraz mniejszej ilości czasu aniżeli pomysłowości twórców, choć niektóre przedmioty znakomicie wtapiają się w tło. Muzyka przypomina tą puszczaną w kryminałach i może przypaść do gustu. Wprawdzie dostępnych jest tylko kilka kawałków, ale nie nudzą się zbyt szybko.

Mysteryville 2 to kolejny przykład tego, jak wciągające mogą być takie casualowe tytuły. Polska wersja językowa, spora grywalność i cena zachęcają do kupna. Można wprawdzie wytknąć tutaj parę błędów, ale po przymknięciu na nie oka, czeka nas wspaniała zabawa.