Casualowe gry mahjong przychodzą stan recesji (nie mylić z rozkładem), dlatego postanowiłem skierować swój wzrok na tytuły darmowe. Czy potrafią osiągnąć taką samą grywalność jak ich płatne odpowiedniki? Na warsztat trafiła gra MyMahj, jedna z nielicznych bodaj darmowych gier tego typu warta wypróbowania. Czy spełniła moje oczekiwania? O tym już za chwilę.

   MyMahj to zdecydowanie gra typu "zagraj, jeśli masz 5 minut do wykorzystania". Jest to tytuł prosty, łatwy, nierozbudowany, mający raczej zająć nam chwilę oczekiwania na pobranie czegoś większego, niż porwać nas na całą noc. Nie znajdziemy tu trybu przygodowego, a właściwie żadnego innego trybu poza standardową rozgrywką single player. Autorzy przygotowali do przejścia 15 plansz. Pewnie zaraz bym się zdobył na złośliwy komentarz odnośnie małej liczby poziomów, jednak gra oferuje również edytor, więc jeśli mamy ochotę, możemy tworzyć dziesiątki, czy wręcz setki własnych poziomów. Do tego trzy malowania klocków, możliwość załadowania własnego tła i muzyki.

   Oprawa audiowizualna stoi na przeciętnym, ale wystarczającym poziomie. Gra wygląda szczególnie ładnie w trybie GL. Tak jak od pasjansa, od darmowej gry madżong nie powinno się wymagać fajerwerków. MyMahj nie razi brzydotą, a to najważniejsze.

 W tym miejscu powinienem wyjąć asa z rękawa i zaskoczyć czytelnika jakąś niesamowitą cechą tegoż tytułu. Niestety, nie tym razem. Gra nie oferuje absolutnie nic nowego, co wpłynęłoby na jej żywotność, czy zachęciłoby dodatkowo do pobrania. Ot, zwykły, nieskomplikowany madżong. Sporo osób lubi gry bez udziwnień, nie ja. Szukam gier rozbudowanych, pachnących świeżością, zajmujących przynajmniej kilka godzin życia różnorodną rozgrywką. Tak jak wspomniałem wcześniej, MyMahj to bardzo dobry tytuł na dosłownie małą wolną chwilę. Osobom szukającym rozbudowanego, darmowego madżonga, polecam Great Mahjongg. A wszystkich pozostałych zapraszam do pobrania MyMahj, idealnej gry na przerwę.