Gier taktycznych, w których obejmujemy dowództwo nad odziałem swoich podkomendnych pojawiło się już całkiem sporo. Z pośród produktów tej kategorii najbardziej znane tytuły to Rainbow Six czy SWAT. Swego czasu firma Pandemic Studios wydała podobny produkt, który w pierwotnej formie był symulatorem szkoleniowym wykorzystywanym przez Armię Amerykańską, by potem być przerobiony na komercyjną grę taktyczną i wreszcie po kilku latach udostępnić ją jako pełną wersję – freeware (z reklamami).

 W Full Spectrum Warrior gracz jest dowódcą dwóch drużyn Amerykańskiej piechoty o nazwie Alpha i Bravo. Każdy oddział składa się z czterech żołnierzy. Akcję gry obserwujemy z perspektywy trzeciej lub pierwszej osoby, co jest na tyle wygodne, że pozwala dokładnie zorientować się w terenie, by prawidłowo ocenić sytuację i wydać podwładnym stosowny rozkaz do panującej sytuacji.

 Fabuła Full Spectrum Warrior przenosi nas do fikcyjnej republiki radzieckiej, która po upadku ZSRR dotknięta została wojną domową. Władzę w kraju przejął fanatyk bezlitośnie eksterminujący miejscową ludność i udzielający schronienia Talibom oraz irakijskim wojownikom wiernym Saddamowi. Przed naszymi oddziałami stoi szereg zadań bojowych, które maja ustabilizować sytuacje w tym kraju. Ponieważ gra jest oparta na symulatorze szkoleniowym Armii Amerykańskiej, będzie odznaczać się sporą autentycznością i zgodnością z realiami pola walki. Drużyny mają taki sam skład jak rzeczywiste amerykańskie odpowiedniki, tj. w każdej znajduje się grenadier, żołnierz obsługujący ciężki karabin maszynowy, zwykły strzelec i dowódca. Każdy z nich pełni określoną rolę w oddziale. Wszyscy ubrani są w autentyczne amerykańskie mundury, używają takiej samej broni i wyposażenia. Podczas gry, swoimi oddziałami poruszamy się powoli i metodycznie oczyszczamy teren, na którym znajdujemy przeciwników. Należy jednak pamiętać, by  nasz oddział był stale osłonięty przed niespodziewanym ostrzałem. Full Spectrum Warrior to symulator działań grupy szturmowej. Dlatego w grze skupiamy się bardziej na taktyce niż na szczelaniu. Jeśli ktoś szuka czystej jatki, to ta gra nie jest dla niego.

 Animacja postaci jest całkiem przyzwoita.Odgłosy eksplozji i wystrzałów brzmią bardzo realnie. Każdy żołnierz mówi innym głosem, słychać rykoszetujące pociski i eksplozje granatów. Full Spectrum Warrior to świetna gra na zimową nudę.