PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
NIC
Dodany: 0000-00-00
Artykuł: NIC

INNE Z TEMATU

 

Wywiad z twórcą Deluxe Ski Jump 3

Victory Games: Witaj Jussi!

Jussi Koskela: Witam redakcję VG i jego wszystkich czytelników!

VG: "Deluxe Ski Jump 3" jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną w Polsce grą z rzesz gier freeware/shareware. Gratulujemy! Jak narodziło się Deluxe Ski Jump?

J: Po ukończeniu szkoły średniej miałem trzy miesiące wolnego. Wtedy wystartował mój serwis o militariach, a jeszcze wcześniej zrobiłem grę wyścigową o nazwie "Fatal Fumes". Po niej właśnie chciałem zrobić coś innego. Zainteresowałem się komputerowym modelem fizyki. Podówczas było niewiele gier o skokach narciarskich, a żadna z nich nie miała precyzyjnego modelu fizyki. Tak więc zdecydowałem się zrobić taką grę. Pierwsza wersja DSJ wyszła na dzień przed otwarciem mojego serwisu o militariach. Byłem zaskoczony, gdy dotarły do mnie wieści o sukcesie DSJ i to od moich rodziców!

VG: Jak się sprzedają DSJoty?

J: Otóż dokładna sprzedaż to tajemnica biznesowa, ale mogę zdradzić, że nowe wydanie DSJ sprzedaje się lepiej niż obie wcześniejsze. Cześć przychodów przeznaczam na opłaty za studia, a resztę odkładam na przyszłość.

VG: Niektórzy narzekają na animację upadku skoczka. Inni zaś biorą to za wesoło. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

J: Jestem świadom, że animacja upadku wygląda nieco niezgrabnie, ale nie jest to mój najważniejszy priorytet do poprawy. Zresztą nie jest to najważniejsza rzecz w grze. Wielu graczy proponuje mi bym jako animację upadającego skoczka zaimplementował fizykę "szmacianej lalki", ale nie sądzę by było to najlepsze rozwiązanie. Fizyka "szmacianej lalki" jest dobra dla animacji martwych ciał, lecz nie dla upadających skoczków narciarskich. Jako taka wydaje się mi zbyt niechlujna. Ale zobaczymy czy uda się mi opracować coś pomiędzy aktualną "sztywną" animacją, a wspomnianą "szmacianej lalki".

VG: DSJ3 ciągle się rozwija, ale czy planujesz wydanie np. DSJ4, a może całkiem nowej gry?

J: Mam jeszcze wiele pomysłów na to jak ulepszyć DSJ. Aktualnie pracuję nad paroma fajnymi unowocześnieniami, np. trybem multiplayer, niestety nie jestem pewny kiedy takowe wydam i czy w ogóle. Nie chciałbym na razie dawać żadnych obietnic, których mógłbym nie spełnić, bowiem szacunek graczy jest dla mnie ważny. Z racji, że pracuję sam przy DSJ, mam ręce pełne roboty, więc szczerzę wątpię bym w najbliższym czasie zabrał się za nową grę.

VG: Czy jest możliwe stworzenie w grze skoczni np. K500?

J: Tak, to raczej jest możliwe, ale nie próbowałem tego. Fizyka gry kładzie pewne ograniczenia na to jak wielka może być skocznia. Opory wiatru powinny ograniczać maksymalną prędkość w locie, ale przy wielkich skoczniach lądowanie jest naprawdę gwałtowne, gdyż opory wiatru nie mają już aż tak wielkiego znaczenia jak przy małych skoczniach. Poza tym nie jestem pewien czy nogi skoczków wytrzymałyby tak wielkie obciążenie przy lądowaniu. Obecnie wydaje się mi, iż większość z graczy wolałoby jednak skocznie bardziej realne niż takie zabójcze skocznie K500.

VG: Wiemy, że skaczesz na prawdziwych skoczniach. Jak Ci idzie i co czujesz gdy lecisz?

J: Aktualnie skakałem tylko jeden raz i tą historię opisałem na mojej stronie internetowej. Trzy razy próbowałem swych sił na skoczni K15, a mój najdalszy skok wyniósł 10 metrów. W czasie skoku czułem się jakbym leciał za daleko. Do skoków podchodziłem z tą właściwą przy pierwszym razie wielką ostrożnością, ale gdybym odważyłem się na mocniejsze odbicie to zapewne poleciał bym o wiele dalej. W każdym razie byłem mile zaskoczony swoimi osiągami. Uważam za całkiem zabawne porównywanie moich skoków do skoków zawodowców, ale już by skoczyć równe 10 metrów trzeba się nieźle namęczyć.

VG: A co myślisz na temat polskich skoczków narciarskich, a co na temat polskich graczy w DSJ?

J: To zasługa Adama Małysza, że jestem dziś dość dobrze znany, gdyż to dzięki jego sukcesom w sezonie 2000/2001 DSJ zostało dostrzeżone i stało się najpopularniejszą grą w Polsce. Przed tym była tylko jedna para graczy z Polski. Myślę, że wkrótce więcej polskich skoczków będzie w zasięgu punktowanych miejsc Pucharu Świata. Jeśli chodzi o polskich graczy... to oni po prostu rządzą! :)

VG: Dziękujemy za rozmowę i życzymy szczęścia.

J: Dziękuję Wam również. Pozdrawiam także polskich fanów DSJ.

Wywiad przeprowadził: NIC


KOMENTARZE

Wynik działania (4 + 9):

Regulamin
Gość: