PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Guardian
2
Pobierz:
Dodany: 2006-09-18
Artykuł: Guardian

grywalność
z czasem robi się bardzo "wesoło"
dobra raczej na krótkie posiedzenia
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2000
Pobrań: 912
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Dive and Destroy

Dive and Destroy
OCEŃ
Generał Diablo przejął kontrolę nad małym państwem San Lopongo. Jeśli ktoś go nie powstrzyma, przejmie kontrolę nad produkcją i handlem bananów. To prowadziłoby do utraty sporej sumy... Transport (w zasadzie przemyt) bananów przez dżunglę odpada - złe powietrze. Pozostaje droga morska, ale ta z kolei jest stopniowo opanowywana przez wojska generała. Nie pozostaje nic innego jak zrobić z nimi (i nim) porządek!

 Zasiadając za sterami malutkiej łodzi podwodnej gracz otrzymuje trudne zadanie przywrócenia ładu i porządku w państewku. Trzeba działać po cichu, więc nie ma mowy o frontalnym ataku. Już od najdalszych wysepek pod kontrolą Diablo napotkać można opór, ale jest on stosunkowo mały. Co za tym idzie, zniszczenie mniejszej ilości łodzi skutkuje sukcesem na danym obszarze. Dalej już nie jest tak łatwo - robi się całkiem ciasno. Nagle zaczynają pojawiać się miny, potem nadpływają okręty oraz... nadlatują bombowce! Obława na gracza stopniowo nabiera rozmachu i widać to na ekranie.

 Rozmiar pojazdu gracza ma tu uzasadnienie, ale narzuca pewne ograniczenia. Jednym z nich jest cieniutki pancerz, który ulega po jakimkolwiek ataku. Jedno trafienie lub kolizja i "Game Over". Jednak z drugiej strony, patrząc na arsenał można zwątpić w "niewinność" łodzi - torpedy, bomby głębinowe, rakiety balistyczne... Zbierając bonusy można jeszcze podmienić torpedy na jedną z dwóch super-broni. Z takimi argumentami w garści zabawa nabiera rumieńców. Limitem bezkarnego stosowania dwóch ostatnich "zwykłych" broni jest pojemność magazynu. Amunicja do dodatkowych broni swoje waży i jest jak najbardziej ograniczona.

 Graficznie Dive and Destroy prezentuje się dość przyzwoicie... oczywiście jak na grę z 2000 roku. Rozdzielczość rzędu 320x240 nie pozwala raczej na stosowanie wymyślnych fajerwerków, więc miejscami mogą razić wystające piksele. Muzyka i efekty są na podobnym poziomie - proste dźwięki (taki format) dobrze umilają grę i pasują do klimatu.

 Jako przedstawiciel grupy gier "arcade", Dive and Destroy jest dobrą propozycją na krótką sesję w wolnym czasie. Na dłuższy dystans może nie jest zbyt atrakcyjna (choć ja swego czasu się w nią zagrywałem), ale mimo wszystko z czystym sercem ją polecam.

Może Ci się spodobają

Artibeus PacLands Wubly
KOMENTARZE

Wynik działania (0 + 8):

Regulamin
Gość:
Gość
+0
2006-09-18 16:03:05
Tego napewno nie ściągne, nikt tego jeszcze nie ściągnął

(1) Poprzednia 1 2