PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Eugen
4
Pobierz:
Dodany: 2006-08-30
Artykuł: Eugen

wiele ścieżek
zbyt duża przestępczość, nawet jak na Londyn
INFORMACJE
Gatunek: Symulatory
Licencja: shareware
Data wydania: 2006
Pobrań: 12375
Producent: Positech Games
Wymagania sprzętowe:
brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Kudos

Kudos Kudos Kudos
OCEŃ
O kurcze. Dwudziestka na karku, ogólniak skończony, matura w kieszeni. Musiałem się wyprowadzić z ciepłego domku rodziców i zacząć żyć na własny rachunek. W końcu ile można być dzieckiem? Pójdę na jakiś kurs, znajdę lepszą pracę, bo kelnerowanie w spelunie Tadzia jest poniżej moich ambicji. Jakoś to będzie. Do trzydziestki będę kimś! 14 maja 2006 Byliśmy z Michałem i Patrycją na kręglach. Było naprawdę interesująco, nawet udało mi się wygrać partię! Patrycja przyprowadziła znajomego z kursu angielskiego - Marka, ale on wolał rozmawiać z Michałem o ostatnio objerzanym filmie i pewnie dlatego mniej się skupiali na grze. 19 maja 2006 Zapisałem się na kurs z podstaw medycyny. Ponoć lekarze zarabiają całkiem nieźle, to dlaczego ja nie mógłbym? Zajęcia mam w czwartki. Mam nadzieję, że nie będzie to kolidowało z naszymi wypadami do baru na piwo, bo Michał miał tylko ten dzień wolny. 27 maja 2006 Uzbierałem trochę grosza i kupiłem sobie książkę "Pewność siebie dla opornych". Głupio przyznać, ale chyba mam depresję. Wieczną, bo jak inaczej nazwać ponury nastrój, gdy idę, jestem i wracam z pracy? Gdyby nie znajomi pewnie obrósłbym tłuszczem oglądając wiadomości albo "Kuchnię z Okrasą". 8 czerwca 2006 Na kursie poznałem Jolę. Zgadaliśmy się na temat chińskiej kuchni. Ostatnio jadła u Wu, a ja po ich posiłku miałem... często ganiałem do ubikacji. Całkiem ładna jest, może ją zaproszę do klubu w ten weekend. 16 czerwca 2006 Dzisiejszy dzień w pracy był okropny. Najpierw jakiś pijak się awanturował i obmacywał klientki, a później jakiś palant podstawił mi nogę i wywaliłem na podłogę tacę z kuflami po piwie. W domu jedyne na co miałem siłę to gorąca kąpiel. 18 czerwca 2006 Wczoraj wieczorem zadzwoniła Jola i spytała czy pójdę z nią na jakiś film do kina. Bez wahania się zgodziłem. Na miejscu okazało się, że przyprowadziła swoich znajomych. Niby fajni, ale po kilku zdaniach okazało się, że to same "ę", "ą". Tylko czekałem, gdy podczas picia herbaty wyprostują mały palec. 26 lipca 2006 Muszę szybciej kończyć ten kurs. Te 9 funtów, które przynoszę codziennie z roboty starcza ledwo na bilet do kina, dwa piwa albo partię kręgli. Czasem muszę zostać w domu i gapić się w ścianę, bo nie ma za co wyjść. A w lodówce światło... Ale w pracy Tomek mówił, że podsłuchał rozmowę szefostwa o mnie. Ponoć chcą mnie awansować. 2 sierpnia 2006 Chyba zostałem dziś okradziony. Na ulicy, jak wracałem z pracy. Przeciskałem się przez tłum przechodniów na światłach, a w domu odkryłem, że nie mam portfela... To mogę sobie darować kręgle przez najbliższy tydzień... 29 sierpnia 2006 Dostałem awans. To oznacza zarobki większe o jednego funta dziennie oraz dwa razy więcej obowiązków. Za miesiąc kończę kurs i rozglądam się za czymś lepszym. 21 września 2006 Koniec kursu. Dostałem piękny dyplom z czerwoną wstęgą. Jutro wybieram się do urzędu pracy, a w weekend zaszalejemy ze znajomymi na koncercie Mi2. 25 września 2006 Udało się. 18000 rocznie! Tyle będzie zarabiał nowy doktor w szpitalu miejskim. Dam z siebie wszystko. 3 marca 2007 Długo nic nie wpisywałem, ale ta robota mnie wykańcza. Stres i zmęczenie to codzienność. Na szczęście kończę kolejny kurs z medycyny i zamierzam ubiegać się o stanowisko lekarza. Już teraz wiem, kim chciałbym zostać później - chirurgiem plastycznym. Najbliższa klinika jest około 12 mil od mojego mieszkania, ale kupię sobie samochód, żeby tam dojeżdżać. Wśród przyjaciół zrobiło się małe "przemeblowanie" od zeszłego roku. Ze starej gwardii kumpluję się już tylko z Michałem. Inni po jakimś czasie stwierdzili, że nie potrafią znaleźć ze mną wspólnego języka. Ale pojawili się inni - Paweł, Dagmara i Gosia. W lecie chodzimy grać w piłkę, zimą na narty. Od czasu do czasu robimy rundkę po pubach, którą kończymy w kinie. 31 grudnia 2007 Od nowego roku zaczynam pracę jako ordynator szpitala. Kasy faktycznie mi nie brak, ale mam mało czasu na znajomych. Staram się nie odrzucać żadnego ich zaproszenia na spotkanie, nawet jeśli kolidują z zajęciami włoskiego i kung-fu. Na te drugie zapisałem się po trzecim napadzie. Nie będzie jakiś złodziej pluł mi w twarz! Jak skończę, zapisuję się na kolejny kurs medyczny. W końcu trzeba się rozwijać. W domu pojawiła się kolejna istota. Kupiłem sobie małego kotka. Mały "Pimpuś" świetnie potrafi rozładować stres. Stać mnie też na pomoc domową, która sprząta to, czego ja nie zdążę. Czyli wszystko. Niedługo kupię sobie zestaw do ćwiczeń i kablówkę. Będę mógł więcej czasu spędzać ze znajomymi nie wychodząc z domu. Zawsze był ze mnie domator.

Może Ci się spodobają

Mineral Miner Fish Tycoon Lexus IS-F Track Time
KOMENTARZE

Wynik działania (0 + 8):

Regulamin
Gość:
Gość
--2
2006-09-14 22:49:05
piszę dlatego że dziwią mnie te opinie... wg mnie recenzja choć teoretycznie inna od typowej jest napisana w kapitalny sposób... oddaje realia tej gry w 100& a jeśli ktoś pisze że nie rozumie po przeczytaniu recenzji o czym jest ta gra to jest idiotą (co najmniej)... ludzie zacznijcie czytac ksiażki a nie tylko gg i komputery... to otwiera oczy... pozdrawiam redaktora (świetna recenzja) p.s. gra niesamowita warto ściągnąc... tylko nigdzie nie mogę znaleźć pełnej werjsi (oprócz tej płatnej)
Gość
+0
2006-09-03 13:45:14
Wiele razy czytałem teksty takie jak ten zamiast recenzji i dochodze do wniosku ,że nawet fajny .Niech autor napisze książke bo myśle ,że by się nawet dobrze sprzedałą ^^. A teraz do rzeczy : 1.Tekst jest dobry ,ale jakbym chciał coś poczytać to bym usiadł do książki nie do kompa 2.Mogłaby się znaleść choć króciuteńka recenzja tego co tu mamy ale widze ,że to symulator życia (nienawidze takich gier bo tworzą je ludzie którzy nie mają własnego życia wię robią sobie lepsze sztuczne) 3.Chyba jestem wredny ^^. Sorki za każdy bład ortograficzny (jak pisze szybko to cześto popełniam błedy)
Gość
+0
2006-09-02 22:17:52
Bardzo proszę o założenie tematu na forum w tej sprawie. Bardzo chętnie będę tam polemizował. Tutaj jest miejsce na komentarze dotyczące gry, nie tekstu.
Eugen
+0
2006-09-02 22:17:52
Bardzo proszę o założenie tematu na forum w tej sprawie. Bardzo chętnie będę tam polemizował. Tutaj jest miejsce na komentarze dotyczące gry, nie tekstu.
Gość
+0
2006-09-02 15:01:31
Recenzja jest(może inaczej, powinna być) sprawozdawczo-krytycznym, subiektywnym omówieniem przez autora(Eugen) w tym przypadku gry. Ale sory tu wogóle nic się nie dowiadujemy. Autor nie wyraża tu subiektywnej opini tylko sobie pamiętnik pisze! Jak bym sobie chciał poczytać o czyichś przeżyciach to bym sobie na jakiegoś bloga wlazł. Snake to chyba ty powinieneś sprawdzić definicję słowa recenzja, bo ja sprawdziłem i nadal zgadzam się z moim pierwszym wrażeniem- TO NIE JEST RECENZJA. [Czyli recenzja jest ważniejsza od gry? - dop. NIC]
Gość
--1
2006-09-02 11:20:13
A dlaczego ja? Poza tym tam jest wyraźnie napisane (w moim komentarzu): D: ainori ,ytraż ot oktsyzsw oT Po prostu trzeba to przeczytać od tyłu :D
Gość
+0
2006-09-01 20:18:00
Specjalnie dla tych, którym recenzja nie przypadła do gustu (o gustach się nie dyskutuje): Grafika jest taka jak na screenie, żadnych animacji; są inne ekrany, ale głównie opiera się to na otwieranych oknach; Muzyka to nastrojowa, spokojna melodia, przerywana czasem odgłosami, np. włamaniem do mieszkania; Grywalność to kwestia indywidualna, ale jeśli ktoś lubi gry strategiczne, a szczególnie kierowanie własną karierą, na pewno się spodoba. Bardzo się cieszę, że mój tekst wywołał taką dyskusję. Oczywiście, recenzja powinna przedstawiać wszystkie aspekty gry (ale nie opisowo), jednak postanowiłem spróbować czegoś innego, niż tylko suchej informacji. Ważne jest, że większość zrozumiała o czym jest Kudos. I jeszcze jedno - bardzo proszę osoby podpisane jako: Nobody, .:KRUK:., Rake i Szymek o kontakt e-mailowy. Oczywiście w celu wymiany doświadczeń :-).
Eugen
+0
2006-09-01 20:18:00
Specjalnie dla tych, którym recenzja nie przypadła do gustu (o gustach się nie dyskutuje): Grafika jest taka jak na screenie, żadnych animacji; są inne ekrany, ale głównie opiera się to na otwieranych oknach; Muzyka to nastrojowa, spokojna melodia, przerywana czasem odgłosami, np. włamaniem do mieszkania; Grywalność to kwestia indywidualna, ale jeśli ktoś lubi gry strategiczne, a szczególnie kierowanie własną karierą, na pewno się spodoba. Bardzo się cieszę, że mój tekst wywołał taką dyskusję. Oczywiście, recenzja powinna przedstawiać wszystkie aspekty gry (ale nie opisowo), jednak postanowiłem spróbować czegoś innego, niż tylko suchej informacji. Ważne jest, że większość zrozumiała o czym jest Kudos. I jeszcze jedno - bardzo proszę osoby podpisane jako: Nobody, .:KRUK:., Rake i Szymek o kontakt e-mailowy. Oczywiście w celu wymiany doświadczeń :-).
Gość
+0
2006-09-01 15:49:19
Zanim zaczniesz się mądrować sprawdź sobie definicję słowa "recenzja" i "opis", a MOŻE (chociaż cię nie podejrzewam) coś tam skumasz...
Snake
+0
2006-09-01 15:49:19
Zanim zaczniesz się mądrować sprawdź sobie definicję słowa "recenzja" i "opis", a MOŻE (chociaż cię nie podejrzewam) coś tam skumasz...

(1) Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna