PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Guardian
4
Pobierz:
Dodany: 2010-11-29
Artykuł: Guardian

oprawa
nie za trudna
mało różnych bossów
INFORMACJE
Gatunek: Strzelanki
Licencja: freeware
Data wydania: 2009
Pobrań: 458
Producent: Saito Games
Wymagania sprzętowe:
brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
TAGI
INNE Z TEMATU

 

PetWings

PetWings PetWings PetWings
OCEŃ
Chyba nie zdziwi Was, że szukając gier do zrecenzowania, szukam jednocześnie czegoś dla siebie. Nie żebym miał na to później czas. Ale zawsze milej jest wiedzieć, że pisze się o czymś, do czego ma się jakiś taki osobisty pociąg.

I tu mogłoby mnie ogarnąć całkiem uzasadnione zdziwienie, bo przeważnie nie biorę kosmicznych strzelanek, a to z tego prostego powodu, że jestem za słaby w te klocki. Chyba że trafi się jakiś przystępniejszy produkt, to i owszem. Tak było i tym razem, gdy odkryłem PetWings. Autor twierdzi, że jest to gra dla osób w każdym wieku. Prawda, jest łatwo – ale nie aż tak bardzo, żeby sadzać przy tym kogoś sporo poniżej dziesięciu lat. Miejmy więc umiar i sami zajmijmy stosowne miejsce przed komputerem.

W PetWings nie sterujemy ultranowoczesnym statkiem kosmicznym, ale sympatycznym uszatym „pieskiem”, który potrafi latać – i co ważniejsze, strzelać. Po przeciwnej stronie znajdą się inne, równie zabawne stworki. Styl mangowy ma swoje dobre strony – to jest jedna z nich. Wszystko utrzymane jest w konwencji Space Invaders, tyle że fala wrogów nie przesuwa się w dół. Robią to tylko pojedyncze jednostki. Warto zaznaczyć, że wszystko odbywa się dość wolno. Ani wrogowie nie strzelają do nas zbyt często, ani my nie zasłonimy nieba pociskami. Widać, że gra skierowana jest do tych mniej hardkorowych graczy. Jak dla mnie to bardzo dobrze. Nie żebym pasował do tej kategorii... Nawet bossowie nie będą problemem – a to chyba najważniejsza cecha. Jakbym mógł coś powiedzieć, to chciałbym, żeby było ich więcej. Powtarzają się. Wolałbym, żeby jak coś posyłam do piachu, to tam zostało.

Nie obyło się jednak bez pewnych usprawnień. W dzisiejszych czasach zwykłe pukanie w klawisze może nie być aż tak przyjemne, formuła trochę się już przetarła. Dlatego też z każdego pokonanego wroga wypadnie magiczny eliksir, który wzmocni naszego bohatera. Za każde pięćdziesiąt przedmiotów tego typu wzrośnie moc ataku – i tak przez sześć poziomów. Dojdzie więc do tego, że wkrótce będziemy po prostu masakrować nadlatujące potwory. Nawet śmierć zabierająca po pięćdziesiąt sztuk nie będzie straszna, bo bufor szybko napełni się zbędnymi flakonami. Oczywiście pod warunkiem, że je pozbieramy, bo mają tendencję do spadania w różne strony oraz pakowania się akurat tam, gdzie coś już leci. Ale to wyjątki – większość i tak spadnie w otchłań, bo mamy co innego do łapania. Kto jednak chce się popisać, może łapać ich jak najwięcej – są z tego punkty.

Jak już wspomniałem, gra wykonana została w mangowym stylu. Grafiki obiektów są przeładne, podobnie tła będące chyba jakimiś odpowiednio przerobionymi, zdigitalizowanymi zdjęciami. Muzyka i efekty też stoją na poziomie. Bardzo miło się ich słuchało, nic tylko grać. Co ciekawe, pomiędzy etapami i przy „awansie” słyszymy bardzo klimatyczny głos komunikujący nam, co się akurat dzieje. Mówiłem już, ze lubię takie szczegóły?

Coś Wam powiem. Przy tej grze zapomniałem o herbacie, którą postawiłem sobie obok klawiatury. A ja lubię napić się dobrej herbatki. PetWings nie jest może mimo wszystko grą dla dzieci, ale dla niedzielnych graczy to i owszem. Nie, to nie chodzi o to, że to była niedziela, gdy się za nią wziąłem. Ale gdybym nie grał służbowo, to pewnie też bym się skusił. Wieczór macie już zajęty, serio.

Może Ci się spodobają

Sky Goofers Antibody Kong
KOMENTARZE

Wynik działania (4 + 2):

Regulamin
Gość: