Każda kolejna część serii YetiSports zaskakuje nas pomysłem, jak w przezabawny sposób można wykorzystać pingwiny w sporcie. To właśnie jest urok tej gry, gdzie możemy podziwiać jak jej autorzy zgrabnie połączyli świetną rozrywkę z dużą dawką humoru.

 Konkurencją sportową, w jakiej weźmiemy udział w YetiSports 3 jest rzut ciężarkiem na jak największą wysokość. Tak, macie racje… rola ciężarka przypadła nie komu innemu jak pingwinom :-) Yeti stoi na maleńkiej krze, która nieustannie się kołysze na falującej wodzie, w potężnym lodowym kanionie. Po bokach zawody obserwują pingwiny, które nie tylko się przyglądają, lecz potrafią pomóc w uzyskaniu jeszcze większego wyniku. Zasady gry są proste: po wyciągnięciu przez Yetiego pingwina z wody, ten zaczyna nim bardzo szybko obracać. Gracz musi w odpowiednim momencie poprzez klikniecie myszką puścić pingwina tak, aby ten poleciał wysoko do góry. Wykonanie tego zadania utrudnia woda, która bezustannie kołysze małym kawałkiem ludu, gdzie stoi bohater gry. Kąt, pod jakim znajduje się kra w chwili wykonania rzutu ma bardzo istotne znaczenie, gdyż od tego zależy kąt, pod jakim poleci ptak. Bardzo ważne są wspomniane wcześniej delfiny. Jeśli pingwin będzie leciał w ich pobliżu, to odbiją go w górę. Możliwa jest również sytuacja, gdzie pingwin będzie już prawie na samym dole, a delfiny odbiją go tak, że poleci jeszcze wyżej niż z pierwotnego wyrzutu. Dzięki temu gra jest bardzo nieprzewidywalna, ale za to bardzo grywana.

 Wskaźnikiem odpowiadającym za wynik Gracza jest maksymalna wysokość wybicia, towarzyszy temu dosyć ciekawy efekt w postaci wykonania zdjęcia aparatem. Oprawa wizualna jest dobra, gorzej natomiast jest z udźwiękowieniem. Podkład muzyczny występuje jedynie przed rozpoczęciem gry, ale za to lepiej mają się efekty dźwiękowe, które tradycyjnie dla serii są bardzo śmieszne. Warto zagrać.