Ziemię po raz kolejny opanowały obcy. Ludzie w popłochu zaczęli opuszczać domy i chronić się ucieczką z miast. Tylko trójka odważnych postanowiła zmienić sytuację i stawić czoło najeźdźcom. Pokieruj jedną z nich i rozpraw się z wrogiem, po czym wypędź go tam, skąd przyleciał.  Out Rage jest ciekawą mieszanką gatunków bijatyk ze strzelanką. Zabawę rozpoczynamy w jakimś prowizorycznie opuszczonym biurowcu, aby po chwili pojawili się główni sprawcy całego zamieszania. Ich siła nie jest zbyt imponująca, ale liczba potrafi nieźle namieszać w naszym pasku życia. Po krótkim czasie zaczynają pojawiać się nowi wrogowie, których pokonanie umożliwi spotkanie oko w oko z bossem. Jeżeli ta konfrontacja zakończy się dla nas pozytywnie, zostajemy przeniesieni na kolejne poziomy, schematycznie trzymające się pierwszego. Autorzy do dyspozycji dali głównym postaciom, którym przyjdzie pokierować, możliwość uderzenia rękami, nogami oraz skorzystania z broni palnej oraz białej. Dodatkowo mieszanie klawiszy pozwoli na zaprezentowanie indywidualnych dla każdego bohatera rodzajów ciosów. Po drodze warto także rozglądać się za koszami, czy też skrzynkami, w których ukryte mogą być bonusy w postaci dodatkowego życia oraz regeneracji pasku życia.  Pierwsze minuty z tą produkcją nie napajają optymizmem ze względów graficznych. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do przepięknych gładkich tekstur, a tu po oczach bije dość wyraźna „pikseloza”. Na szczęście po kilku minutach ten mankament przestaje mieć znaczenie, a oko skupia się głównie na samej akcji. W tle dopinguje nas całkiem sympatyczna muzyka, a swoje trzy grosze do niezłej zabawy dodaje także i reszta dźwięków.  Out Rage jest już bardzo przestarzałą produkcją. Nie zmienia to faktu, że przy tej grze można mimo wszystko dobrze spędzić popołudnie. Ciekawa alternatywa na nudę, a niektórym, co mają już swoje lata oraz spore doświadczenie w posiadaniu komputera, zapewne przypomną się stare hity.