PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Jan Giemza
5
Pobierz:
Dodany: 2014-02-14
Artykuł: Jan Giemza

uczy
bawi
wciąga
nie zastąpi całkowicie "najtiw spikera"
INFORMACJE
Gatunek: Edukacyjne
Licencja: freeware
Data wydania: 2013
Pobrań: 255
Producent:
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Edytor poziomów, Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski Polska wersja językowa Polski Niemiecka wersja językowa Niemiecki , Hiszpańska wersja językowa Hiszpański , Włoska wersja językowa Włoski , Francuska wersja językowa Francuski ,
INNE Z TEMATU

 

Duolingo

Duolingo Duolingo Duolingo
OCEŃ

Dziś będzie o grze dość nietypowej. Bo tak naprawdę sam nie wiem, czy Duolingo można nazwać grą.

 

Wiem za to co innego: nigdy wcześniej nauka języków obcych nie sprawiała mi tyle frajdy. Od dwóch miesięcy nie miałem żadnego dnia bez przynajmniej jednej lekcji, a liczba znanych mi słówek w języku francuskim wzrosła z kilkudziesięciu do ponad sześciuset.

 

Zaraz... nauka języków? Zgadza się: Duolingo to nic innego jak rewelacyjna gra do nauki języków obcych. Z jej pomocą można opanować na całkiem przyzwoitym poziomie angielski, niemiecki, hiszpański, francuski, włoski i portugalski, a nowych języków stale przybywa.

 

Gdzie tu gra? Otóż każda lekcja składa się z kilkudziesięciu krótkich zadań, które na różne sposoby próbują wtłoczyć ci do głowy słówka i podstawowe zasady gramatyczne. Na przemian tłumaczymy wyrażenia, układamy rozsypanki, mówimy na głos zdania i zapisujemy je ze słuchu. Jedna "runda" w Duolingo trwa zaledwie kilka minut, więc argument braku czasu odpada.

 

Kilka tematycznie powiązanych lekcji składa się na sekcję, czyli coś w rodzaju poziomu. Ukończona sekcja wyświetla się złotym kolorem na drzewku umiejętności, trzeba jednak ją sobie co jakiś przećwiczyć na nowo, bo przerobione słówka umykają z pamięci. Jednak algorytmy Duolingo potrafią same zadbać o to, który materiał wymaga powtórki. Nie ma więc obawy, że natrafisz na ścianę: uczysz się w swoim tempie tak długo, aż załapiesz.

 

Każda lekcja pozwala zdobyć punkty, które przekładają się na kolejne poziomy doświadczenia. Za wytrwałość, dobre odpowiedzi i ukończone sekcje dostaje się również wewnętrzną walutę Duolingo – lingoty. Można wymienić je w sklepie na szereg bajerów: od ubranek dla maskotki aplikacji, przez "eliksiry" przywracające utracone serduszka (odpowiednik żyć w platformówce), aż po zupełnie nowe, trudniejsze lekcje.

 

Przyznam, że sporą motywacją do codziennej nauki jest ranking znajomych. Gdy widzę, że do pierwszego miejsca brakuje mi kilkudziesięciu XP, z miejsca włącza mi się duch rywalizacji. I dobrze, bo efekty tego są dużo bardziej przydatne w prawdziwym świecie niż kolejny medal zdobyty w Call of Duty.

 

Twórcy zadbali też o masę przydatnych dodatków dla początkujących i tych bardziej zaawansowanych. Wbudowany słownik z przykładowymi zdaniami jest rewelacyjny, podobnie jak tryb Immersion, w którym możemy sprawdzić się w roli tłumacza całych artykułów – weryfikują nas potem inni uczniowie. Trudniejsze zadania można też przedyskutować, a nawet zasugerować nowe odpowiedzi.

 

Duolingo sprawia mnóstwo radości. Wiem, to brzmi dziwnie, wszak mamy do czynienia z nauką i edukacją, a to rzadko kiedy idzie w parze z dobrą zabawą. Na szczęście tym razem eksperyment udał się w stu procentach. Gorąco, gorąco polecam założenie konta na duolingo.com, zwłaszcza że nie kosztuje to ani grosza.


Może Ci się spodobają

Battle Painters Big Kahuna Words European Geography Tutor
KOMENTARZE

Wynik działania (1 + 0):

Regulamin
Gość: