PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Jan Giemza
4
Pobierz:
Dodany: 2012-06-11
Artykuł: Jan Giemza

straszy
nieliniowa rozgrywka
parę niedoróbek
INFORMACJE
Gatunek: Przygodowe
Licencja: komercyjna
Data wydania: 2012
Pobrań: 355
Producent: Lasper Byrne
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Lone Survivor

Lone Survivor Lone Survivor Lone Survivor
OCEŃ

 

8-bitowy horror? Jak widać, tak też można.

 

Lone Survivor to produkcja stworzona w zasadzie przez jednego człowieka, Jaspera Byrne’a. A mimo to jest lepiej przemyślana i bardziej dopracowana niż niektóre wysokobudżetowe tytuły. Co oczywiście nie przeszkadza autorowi czerpać pełnymi garściami z hitów pokroju Silent Hilla lub Alone in the Dark.

 

W Lone Survivor sporo jednak oryginalnych rozwiązań, sprawiających, że całość wyróżnia się na tle innych horrorów. Już samo osadzenie akcji w 8-bitowym, dwuwymiarowym środowisku sprawia, że zamiast brutalnej dosłowności Dead Space’a dostajemy spektakl wyobraźni: sugestywny i przerażający.

 

Umowna oprawa ciekawie współgra ze stosunkowo realistyczną rozgrywką. Podobnie jak w recenzowanej niedawno Amnesii, główny bohater musi dbać zarówno o kondycję fizyczną, jak i psychikę. Nawet używanie pistoletu jest wybitnie skomplikowane, a naboje trudne do zdobycia jak stek wołowy za komuny, więc nie ma mowy o strategii „wyrżnąć wszystko, co się rusza”. Większość zagrożeń musisz ominąć lub pokonać sprytem. Niestety, zagadki nie grzeszą oryginalnością i osobom wychowanym na pierwszych częściach SH wydadzą się dość trywialne.

 

Jason Byrne zdołał stworzyć angażującą i – co ciekawe – nieliniową fabułę. (Specjalnie omijam szczegóły, żeby niczego nie zaspoilować). Chociaż rozgrywka trwa ok. 5 godzin, warto zagrać też drugi raz, bo podejmowane decyzje prowadzą do jednego z kilku zakończeń. I to nie pseudozakończeń w stylu BioWare, różniących się kolorem outra.

 

Oczywiście Lone Survivor ma swoje wady. Wspomniałem już o zagadkach; dodajmy do nich zdecydowanie zbyt przerośniętą czcionkę w tekstach i niewygodną mapę. Nie zmienia to jednak faktu, że równie dobre horrory są rzadkością (niestety, nie tylko w naszej branży), a fakt, że mroczne wizje z gry powracają w snach, niech posłuży za najlepszą rekomendację. Oczywiście tylko jeśli lubisz się bać.


Może Ci się spodobają

Tales from the Borderlands Chance Of The Dead Egress: The Test of STS-417
KOMENTARZE

Wynik działania (4 + 2):

Regulamin
Gość:
Mati9319
+0
2013-10-02 14:48:10
Jasper Byrne, Jasper Byrne... tak sobie myślę, że skądś znam gościa, kiedy nagle doznałem olśnienia! Przecież to jeden z twórców soundtracku, który znalazł się w "Hotline Miami"! :D http://www.youtube.com/watch?v=nqD5tMgxH4E

1